Hej, Bieszczady…

Powiększ obraz

Bieszczady to jeden z najbardziej dzikich i tajemniczych zakątków Polski. Ich położenie i bieg historii zadecydowały, że są niepowtarzalne niemal pod każdym względem i tworzą urzekający krajobraz o każdej porze roku. Wyjątkowa przyroda zachwyca i przyciąga, nawet najbardziej wybredny turysta znajdzie coś dla siebie.

 

W tym roku postanowiliśmy również i my bliżej poznać ten niewątpliwie piękny rejon naszego kraju i  w dniach 21-23 sierpnia 2018 r.  udaliśmy się na wycieczkę autokarową  w Bieszczady. Pierwszym atrakcją turystyczną, którą mieliśmy możliwość obejrzeć był taras widokowy w  okolicach Tarnawy Niżnej, gdzie niepowtarzalne widoki zachęciły reżyserów filmu „Wataha” do kręcenia scen serialowych. Mimo trudności wszyscy dotarliśmy  na szczyt i chyba nikt nie żałował wysiłku, gdyż rozciągający się przed nami widok był najlepszą rekompensatą. Przewodnik omówił otaczająca nas panoramę wskazując najbardziej charakterystyczne punkty Bieszczad. Następnie udaliśmy się do Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem, gdzie w nowo wybudowanym obiekcie zwiedzaliśmy ekspozycję zwierząt i roślin występujących w Bieszczadach. Na wystawach podziwiać można fragmenty ekosystemu leśnego w poszczególnych porach roku. Ponadto, przygotowane makiety są otoczone wielkoformatowymi fotografiami. Wszystko to sprawia, że zwiedzający muzeum mogą poczuć się jak w lesie. Kolejny etap naszej wycieczki to pokazowa zagroda żubrów, która jest jedną z największych atrakcji turystycznych w Bieszczadach. Znajduje się ona na terenie leśnictwa Muczne. W obiekcie podziwiać można żubry linii białowiesko-kaukaskiej tzw. górskiej. Dla zwiedzających przygotowano tarasy widokowe, które zapewniają możliwość obserwacji żubrów.

 Po dniu pełnym wrażeń czas na odpoczynek przy ognisku ze znanym artystą bieszczadzkim  – Adamem  „Łysym” Glinczewskim, który opowiadał i przegrywał na gitarze opowieści o Bieszczadach, o zmaganiu się z życiem twardym  i codzienną walką czasem o przetrwanie. Glinczewski to znany artysta, poeta, rzeźbiarz, twórca charakterystycznej biżuterii, drewnianych rzeźb i kapliczek oraz oprawianych w poroże noży i pochew. Jest także autorem  ponad 300 wierszy. Spotkanie z artystą to zabranie ze sobą mądrego słowa i życiowej puenty, rozgrzanie się jego specyficznym poczuciem humoru.

W drugim dniu wycieczki wybraliśmy się nad Solinę. Po przyjeździe na miejsce udaliśmy się na przystań, skąd odbyliśmy rejs po Jeziorze Solińskim. Mieliśmy okazję podziwiać z bliska cudowny krajobraz otaczający jezioro. Zwieńczeniem wycieczki był  seans filmowy, który przybliżył nam proces powstania zapory. Następnie przejechaliśmy do Myczkowiec aby zwiedzić unikatowy Ogród Biblijny przy Ośrodku Rehabilitacyjno-Wypoczynkowym Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Pan przewodnik zaznajomił nas z historią tego miejsca oraz opowiedział o symbolicznych roślinach i budowlach znajdujących się w ogrodzie. Kolejną atrakcją było zwiedzanie pobliskiego parku miniatur, w którym podziwialiśmy misternie wykonane miniatury cerkwi oraz kościołów z rejonu południowo-wschodniej Polski. Mieliśmy także okazję odwiedzenia mini zoo. Z muzeum udaliśmy się w drogę powrotną do hotelu.

W ostatnim dniu naszego pobytu, po wykwaterowaniu udaliśmy się do Lisznej, gdzie znajduje się Leśny Zwierzyniec w którym zgromadzono ponad 30 gatunków zwierząt.  Leśny Zwierzyniec to miejsce, w którym w przyjaznej atmosferze można nie tylko podziwiać zwierzęta, ale również obcować z niektórymi poprzez karmienie czy głaskanie. Ostatnim punktem naszego pobytu w Bieszczadach był przejazd bieszczadzką kolejką leśną na trasie  Majdan – Przysłup. Dzięki specjalnym „otwartym” wagonom mogliśmy prawie dotknąć mijane drzewa.

I tak nasza bieszczadzka wyprawa dobiegła końca. Po południu udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Wyjazd dostarczył wszystkim cudownych i niezapomnianych wrażeń. Otoczeni  paletą kolorów bieszczadzkiej flory, słysząc tylko szum lasu, górskiego strumienia, mogliśmy na chwilę zapomnieć o trudach życia codziennego. Nic tak nie uspokaja i nie nastraja pozytywnie, jak chwila całkowitego wyciszenia pośród nieskażonej natury.

 

 

 

                                                                                                                           M.Baran