W piątek, 17 lipca br. uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy im. Anny w Izdebkach wzięli udział w wycieczce do Kalwarii Pacławskiej i Przemyśla. Wyjazd miał wyjątkowy charakter, ponieważ uczestniczyli w nim członkowie rodzin uczestników.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej. To osadzone na szczycie wzgórza, otoczone piękną przyrodą miejsce pątnicze, które nie ogranicza się tylko do świątyni i klasztoru, ale szeregiem kapliczek rozciąga się na okoliczne wzgórza i doliny, łąki i lasy. Ze względu na szczególny kult Męki Pańskiej sanktuarium bywa nazywane Jerozolimą Wschodu, ze względu na obecność cudownego obrazu Matki Bożej i liczne pielgrzymki wiernych, zwane Jasną Górą Podkarpacia.
W XVIIw. słynący łaskami obraz Matki Bożej swoją cześć odbierał we franciszkańskim kościele w Kamieńcu Podolskim. Przed obrazem modlili się między innymi hetmani Stanisław Żółkiewski, Stefan Czarniecki, Książę Jarema Wiśniowiecki, Król Jan Kazimierz, Król Jan III Sobieski.
Zabytkowa świątynia wyszeptana od stuleci szmerem modlitw przyjmuje każdego, kto szuka spokoju i pocieszenia w zmaganiach z problemami życia codziennego. Oprócz wrażeń duchowych mieliśmy okazję podziwiać piękną okolicę z osiemnastometrowej wieży widokowej. Odwiedziliśmy także stoiska z pamiątkami, które jak zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród uczestników.
Pobyt w Kalwarii zakończyliśmy w Domu Pielgrzyma, gdzie zjedliśmy wspólny obiad. Następnie autokarem ruszyliśmy w stronę Przemyśla. Zwiedzanie tego uroczego miasta rozpoczęliśmy od Krzyża Zawierzenia. Górujący nad miastem pomnik krzyża stojący na Zniesieniu nieopodal Kopca Tatarskiego powstał w roku 2000 dla upamiętnienia Roku Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa oraz w połączeniu z aktem zawierzenia miasta Bożemu Miłosierdziu. Krzyż ma 22 metry wysokości, a figura Jezusa Chrystusa 4 metry.
Pieszo ruszyliśmy w stronę Kopca Tatarskiego, skąd można podziwiać panoramę miasta i okolic praktycznie we wszystkich kierunkach. Kolejnym punktem na trasie naszej wycieczki była katedra rzymsko-katolicka w Przemyślu, która należy niewątpliwie do największych i najstarszych kościołów w mieście. Jej budowę rozpoczął w roku 1460 ówczesny biskup Mikołaj Błażejowski. Budowa trwała do roku 1495. Pod koniec XV wieku katedra została zniszczona podczas najazdu Wołochów na miasto. Podczas prób odbudowy w roku 1733 doszło do katastrofy budowlanej, runęło sklepienie nawy głównej, przez co wiele cennych zabytków, malowideł, tablic pamiątkowych bezpowrotnie zostało zniszczonych. Odbudowana katedra w stylu barokowym istniała do XIX wieku, w którym to biskup Łukasz Solecki zdecydował o ponownej przebudowie katedry. Prezbiterium przywrócono gotycki charakter, natomiast nawa główna i nawy boczne zachowały charakter barokowy, co możemy podziwiać dzisiaj.
Obok katedry nie sposób nie zauważyć wieży katedralnej, często fotografowanego symbolu miasta. Wieża ma 71 metrów wysokości.
Mieliśmy również możliwość obejrzenia katedry grecko-katolickiej, w której znajduje się ikonostas z XVII wieku pochodzący z cerkwi w Lubaczowie. Oryginalny ikonostas swoim rozmiarem jest mniejszy niż rozmiary w obecnej katedrze, z tego powodu „dorobiono” po obu stronach elementy ikonostasu, aby dopasować rozmiar do potrzeb świątyni. Obok kościoła znajduje się charakterystyczna dzwonnica z trzema dzwonami, jest to obiekt wybudowany w czasach współczesnych. W niszach widoczne są figury patronów Rusi: Św. Olga i Włodzimierz.
Kolejnym i niestety ostatnim punktem programu był spacer po przepięknym Rynku, który wyróżnia się dużym nachyleniem terenu oraz kamiennym brukiem.
Nie sposób nie zauważyć pomnika – fontanny z niedźwiadkami, stojącej w środku Rynku. Tuż obok mogliśmy przysiąść obok sympatycznej postaci dobrego wojaka Szwejka, który prawdopodobnie również odwiedził Przemyśl w trakcie swojej służby wojskowej.
Kończąc nasz pobyt w Przemyślu udaliśmy się na chwilę odpoczynku i najlepsze lody w mieście.
B. Lityńska
[Not a valid template]